Książka, która męczy, dręczy i na długo pozostaje w pamięci. Jedna z tych, od których ciężko uwolnić swą wyobraźnię! Trudno mi o niej mówić unikając peanów, bo przyznaję otwarcie - to jedna z moich ukochanych książek. Cudowna powieściowa fabuła i doskonały, w swej urodzie barokowy język, za który podziwiam Grassa całym sercem!
Blaszany bębenek to przepięknie surrealistyczna historia chłopca, który w wieku trzech lat postanowił, że nie chce rosnąć. Tak też się stało, został karłem. Ale nie byle jakim! beat the bailiff Obdarzony niesamowitą zdolnością niszczenia za pomocą swego głosy wszystkich szklanych przedmiotów, zawsze w akompaniamencie swego bębenka przemierza ulice Gdańska, dorasta, zaciąga się do niezwyklej trupy cyrkowej... Więcej nie zdradzę. Jedyne, co mogę to zachęcić do zapoznania się z tą lekturą. To będzie świetna okazja na mały i niezapomniany eskapizm!